Kto zyska, a kto straci na bezpośredniej dystrybucji leków?

POLITYKA LEKOWA

Autor: LJ/rynekaptek.pl   02-06-2009, 12:31

 Kto zyska, a kto straci na bezpośredniej dystrybucji leków? Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Czym jest dystrybucja bezpośrednia? Modelem, który ma uprościć i uczynić system przejrzystym, zapobiec przenikaniu do legalnego obrotu podróbek leków i spowodować obniżkę cen dzięki skróceniu łańcucha dystrybucji, czy - jak chcą przeciwnicy takiego rozwiązania - chodzi o uzyskanie przez producenta kontroli na każdym poziomie dystrybucji i zablokowanie tzw. handlu równoległego?

- Wbrew zapowiedziom, że skrócenie łańcucha dystrybucji spowoduje obniżenie ceny leków i zyska na tym pacjent, tak się nie stało - twierdzi Stanisław Piechula, prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej, komentując wprowadzony przez firmę AstraZeneca w maju br. model dystrybucji bezpośredniej w Polsce. - Jak na razie producent odebrał upusty i rabaty na leki, nie obniżając ceny produktów, więc to on głównie zyskuje na tym finansowo - dodaje Piechula.

Czy wobec tego leki dystrybuowane w tym modelu będą droższe?

– Myślę, że jeśli chodzi o aspekt cenowy, producent będzie działał bardzo delikatnie. Model znajduje się pod baczną obserwacją. Gdyby nagle nastąpił dramatyczny skok cen, mogłoby to się obrócić przeciwko niemu. Dlatego w krótkiej perspektywie podwyższenia ceny leku nie należy się spodziewać – ocenia mecenas Mariusz Kondrat z kancelarii prawno-patentowej Kondrat w Warszawie.

Ale w dłuższym okresie zwyżka cen może nastąpić. W omawianym przypadku, to producent dyktuje cenę za poniesiony przez hurtownika koszt dystrybucji. Nie wiemy na razie, czy jest to rozwiązanie bardziej opłacalne dla pośrednika niż marże uzyskiwane w tradycyjnym modelu.
Jeśli w dłuższej perspektywie biznes okaże się mniej opłacalny, hurtownicy mogą dążyć do ograniczania kosztów, co może oznaczać pogorszenie jakości usług. Tym bardziej, że funkcjonowanie w warunkach wyłączności osłabia bodźce do podnoszenia jakości dostaw.

Kto ma kanał, ten ma władzę
Na pewno jednak model dystrybucji bezpośredniej zbliża producenta do zapewnienia sobie większej kontroli nad swoimi produktami. - To próba postawienia producenta ponad wszystkimi innymi uczestnikami obrotu lekiem. To on rządzi kanałem dystrybucji, staje się głównym rozgrywającym swojego produktu – podsumowuje mecenas Kondrat.

comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH