Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie rekomenduje niepodpisywanie umów na wystawianie recept refundowanych przez NFZ, jeżeli przepisy nowej ustawy refundacyjnej wejdą w życie.
- Doprowadzi to do absurdu, że dla lekarza nie będzie ważne, na co jest chory człowiek i jakie ma objawy, tylko ważne ma być ubezpieczenie. Lekarz będzie musiał przeprowadzać swoiste śledztwa. Jakie ma ku temu możliwości, kiedy przed gabinetem siedzi 30 osób? - pyta prezes. Jego zdaniem, nowe regulacje sprawią, że lekarz będzie musiał przede wszystkim sprawdzić, czy ludzie z poczekalni mają ubezpieczenia. Jeżeli nie mają, będzie ich leczył z własnych pieniędzy, bo otrzyma wysoką karę nałożoną przez Fundusz.
Na XXX Okręgowym Zjeździe Lekarzy w Warszawie prezes Szatanek zgłosił stanowisko, które rekomenduje lekarzom niezawieranie umów na wystawianie recept refundowanych z NFZ po 1 stycznia 2012 r. w przypadku wejścia w życie ustawy refundacyjnej w obecnym kształcie. To stanowisko zostało podczas Zjazdu przyjęte. Prezes uważa, że kształt umowy po wprowadzeniu nowych przepisów, będzie skrajnie niekorzystny z punktu widzenia lekarza oraz interesu pacjenta. Zgodnie z nową ustawą lekarz będzie musiał podpisać umowy refundacyjne zarówno w swoim gabinecie, jak i w szpitalu oraz w przychodni, jeżeli tam też pracuje.
- W każdym miejscu pracy trzeba podpisać oddzielną umowę. Każda recepta, w zależności od miejsca pracy, ma inne kody. Jeżeli np. ja się pomylę i wypiszę receptę gabinetową w szpitalu, to dokonam przestępstwa. W efekcie będę musiał zapisany lek zrefundować i jeszcze zapłacić karę, mimo że prawidłowo leczyłem pacjenta. Lekarze się w tym pogubią – obawia się Szatanek.
- Jakie lekarz ma możliwości zweryfikowania w gabinecie, czy dany pacjent jest ubezpieczony, czy mówi prawdę, czy nie? Żadnych. Na lekarza nie można nałożyć obowiązku weryfikacji ubezpieczenia. Dlatego, jeżeli ustawa refundacyjna wejdzie w życie w obecnej postaci, spotka się z oporem środowiska lekarskiego. Prawdopodobnie lekarze w większości nie podpiszą umów refundacyjnych. Będą po prostu wystawiać recepty płatne w 100 proc. Wówczas pacjenci będą musieli sami dochodzić swoich praw refundacyjnych – wyjaśnia prezes ORL.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych