
Musimy sobie uświadomić, że leki biologiczne, nawet od jednego producenta, nie są do końca jednakowe, chociaż różnice zwykle nie mają znaczenia dla skuteczności klinicznej i bezpieczeństwa stosowania leku - mówi prof. Eugeniusz Kucharz, prezes Polskiego Towarzystwa Reumatologicznego.
- Po upływie trzech i pół roku nie widzę różnic w skuteczności i profilu bezpieczeństwa między biosymilarnym a referencyjnym infliksymabem - zaznacza dr hab. Jarosław Kierkuś, który wraz zespołem kliniki był jednym z pierwszych lekarzy w Europie wprowadzającym zamiennictwo tego leku u małych pacjentów. Jest też głównym autorem pionierskiego badania omawiającego tę kwestię w odniesieniu do gastroenterologii.
To prospektywne badanie (Switching Between Infliximab Originator and Biosimilar in Paediatric Patients with Inflammatory Bowel Disease. Preliminary Observations; publikacja w Journal of Crohn’s and Colitis, 2016, 127-132) objęło 32 pacjentów pediatrycznych z zdiagnozowaną chorobą Leśniowskiego-Crohna (oraz siedmioro z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego).
Dzieci z chorobą Leśniowskiego-Crohna przyjęły od 4 do 29 dawek referencyjnego infliksymabu, po czym dokonano u nich zamiany na lek biopodobny. Skuteczność i bezpieczeństwo stosowania oceniono średnio po 8 miesiącach, jakie upłynęły od dokonania zamiany, a liczba infuzji przyjętych w tym czasie przez pacjenta to najczęściej 5. Po podsumowaniu okresu obserwacji - u 28 na 32 pacjentów, czyli u 88%, stwierdzano remisję.
- Wnioski z badania pokazały jasno, że zamiana leku oryginalnego na biopodobny nie niesie za sobą zwiększonego ryzyka działań niepożądanych czy utraty odpowiedzi - mówi nam dr hab. Jarosław Kierkuś.
Więcej: http://www.rynekzdrowia.pl/
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych