Stwierdził, że upadek takiej liczby aptek odbije się niekorzystnie chociażby na sytuacji hurtowni farmaceutycznych. Dodał również, że ustawa nie zlikwiduje takich patologii jak „leki za grosz”. – Firmy już pracują nad ominięciem prawa – dodał prezes Kucharewicz.

Natomiast mec. Agnieszka Deeg, partner, radca prawny kancelarii CMS Cameron McKenna skrytykowała projekt umów jakie mają zawierać apteki z płatnikiem: – Te umowy mają tak wiele różnych niekorzystnych obostrzeń, że odradzałabym aptekom ich podpisywanie – stwierdziła.

Brak rozmów
Uczestnicy dyskusji narzekali również, że projekt tak ważnej ustawy nie był należycie konsultowany ze środowiskiem farmaceutycznym.

– Naprawdę nie było kiedy przedyskutować tej ustawy. Jednak jeszcze można uporządkować szczegóły. Choć raczej nie podczas obrad sejmowej Komisji Zdrowia, ponieważ posłowie nie zawsze znają szczegóły dotyczące funkcjonowania sektora farmaceutycznego. Lepiej, aby rozmowy toczyły się pomiędzy resortem a środowiskiem farmaceutycznym – uważa Irena Rej, prezes zarządu Izba Gospodarcza Farmacja Polska.

Jerzy Toczyski, prezes Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma stwierdził, że ma obawy co do finalnego efektu wprowadzenia proponowanej ustawy refundacyjnej. Przestrzegał przed zamrożeniem wydatków NFZ na leki na proponowanym poziomie 17 proc. Podkreślił, że ustalenie budżetu na refundację na poziomie 17% kosztów NFZ spowoduje zamrożenie wysokości finansowania leków na wiele lat.