Organizacje pacjentów onkologicznych skarżą się, że Ministerstwo Zdrowia nadal nie widzi potrzeby ich aktywnego udziału w organizowaniu systemu opieki medycznej. Zamiast tego resort przypisuje sobie nie swoje zasługi.
Jolanta Kwaśniewska skrytykowała Ministerstwo Zdrowia za „podpisywanie się” pod osiągnięciami jej fundacji „Porozumienie Bez Barier”.
- Dokonaliśmy trudnej rzeczy - opracowania standardów opieki nad dzieckiem z chorobą nowotworową. Przez wiele lat nie udało się to organizacji SIOPE, która jest stowarzyszeniem onkologów dziecięcych z Unii Europejskiej. Dzięki determinacji prof. Jerzego Kowalczyka, krajowego konsultanta ds. hematologii i onkologii dziecięcej oraz zaangażowaniu samych tylko wolontariuszy przetłumaczyliśmy z kilkunastu języków europejskich standardy obowiązujące w poszczególnych krajach – mówiła Kwaśniewska podczas konferencji „Pacjent partnerem profesjonalisty w ochronie zdrowia”.
- Na tej podstawie przygotowaliśmy jednolity tekst, który został następnie przyjęty w całej Unii Europejskiej. Ku mojemu zdziwieniu niedawno usłyszałam, jak podczas jednej z wypowiedzi Pani Minister Kopacz przypisała ten sukces... swojemu resortowi – stwierdziła Jolanta Kwaśniewska.
Przedstawiciel pacjentów niepotrzebny
W Polsce od kilku lat rosną wydatki na leczenie onkologiczne, jednak liczba pacjentów, u których nowotwór daje się wyleczyć jest znacznie mniejsza niż w większości krajów europejskich. Wielu polskich lekarzy wciąż nie wie, jak rozmawiać z pacjentem i jego rodziną, jak przekazywać informacje o nowotworze.
Zdaniem Krystyny Wechmann, wiceprezes Polskiej Koalicji Organizacji Pacjentów Onkologicznych (PKOPO), udało się wprawdzie przeszczepić na nasz grunt typowo medyczne schematy działania, jednak model indywidualnego podejścia do pacjenta jeszcze u nas nie funkcjonuje, w czym przeszkadza głównie coraz większa biurokracja.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych