
Aviomarin - lek na choroby lokomocyjne, będzie dostępny wyłącznie w aptekach - zakłada projekt rozporządzenia przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia. Resort tłumaczy, że powodem wycofania leku ze sprzedaży pozaaptecznej, jest stosowanie leku w połączeniu z alkoholem, jako środka wywołującego "odlot"
Młodzi ludzie kupują ten lek w dużych ilościach, łykają kilka tabletek i popijają piwem, by spotęgować działanie alkoholu i zwiększyć tzw. odlot – mówi Jakub Gołąb, rzecznik ministerstwa zdrowia. - Uznaliśmy, że należy wycofać Aviomarin ze sprzedaży w sklepach. Przez to, że będzie on dostępny tylko w aptekach możliwa będzie większa kontrola sprzedaży. Aptekarz będzie reagował w sytuacji, gdy młody człowiek poprosi o kilka opakowań tego leku.
Decyzją ministerstwa zaskoczony jest producent Aviomarinu - firma Pliva Kraków SA.
- Ten lek jest dostępny na polskim rynku od 50 lat, a w sprzedaży pozaaptecznej od 2001 roku. Jest lekiem całkowicie bezpiecznym, nie ma informacji, by w związku z jego używaniem występowały działania niepożądane, nie ma także informacji, by był on nadużywany. Lek przeszedł pozytywnie proces harmonizacji. Decyzja ministerstwa utrudni życie wielu osobom, szczególnie takim, które podróżują z dziećmi w miejscach, gdzie dostęp do aptek jest utrudniony. Obecnie Aviomarin można kupować m.in. na stacjach benzynowych - wyjaśnia rzecznik prasowy Pilvy, Małgorzata Skoczylas-Kouyoumdjian.
W ocenie eksperta w dziedzinie farmakologii prof. Witolda Gumułki z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dopuszczenie do sprzedaży małych (zawierających trzy tabletki) opakowań Aviomarinu na stacjach benzynowych i na lotniskach jest nie tylko, celowe ale i pożądane.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych