W Polsce pojawiają się pierwsze polisy lekowe pokrywające koszty zakupu produktów farmaceutycznych, które nie są refundowane przez NFZ.
Już teraz współpłacenie pacjentów pacjentów do leków refundowanych jest najwyższe w Europie. Eksperci ostrzegają jednak, że za budżetowe oszczędności pacjenci zapłacą o kilka procent więcej.
– Dlatego istnieje potencjał do rozwoju tego typu ofert ubezpieczeniowych – uważa Marcin Tarczyński, analityk Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Tarczyński dodaje, że w Europie Zachodniej prywatne ubezpieczenia komplementarne dotyczą przede wszystkim Francji. Podobne rozwiązania, choć na mniejszą skalę, rozwijają się również na Węgrzech.
Czy nowe prawo otworzy drogę polisom?
Zdaniem Krzysztofa Łandy, prezesa Fundacji Watch Health Care, największym impulsem do rozwoju polis lekowych i innych ubezpieczeń suplementarnych była ustawa koszykowa z 2009 r. Jednak ustawa refundacyjna jest także bardzo ważna.
– Ograniczenie budżetu na refundację leków utrudnieni nowych technologiom wejście do koszyka świadczeń refundowanych. Większa ich liczba znajdzie się, niestety, poza nim – zaznacza w rozmowie z portalem rynekzdrowia.pl Krzysztof Łanda. – Ta sytuacja daje szansę rozwoju suplementarnych ubezpieczeń lekowych.
Łanda dodaje jednak, że do przygotowania dobrego gruntu pod rozwój wspomnianych ubezpieczeń niezbędne są odpowiednie regulacje. A tych wciąż brakuje.
Marcin Tarczyński także zwraca uwagę, że dopóki wszystkie ustawy przygotowywane przez Ministerstwo Zdrowia nie będą uchwalone, trudno ocenić ich rzeczywisty wpływ na rynek ubezpieczeń w Polsce.
Prywatne polisy odciażą Fundusz
Krzysztof Łanda jest zdania, że polisy lekowe mogłyby zwiększyć dostępność leków w naszym kraju.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych