
Premier Donald Tusk zapowiedział zmianę modelu refundacji, a także obniżenie cen leków.
– Z całą pewnością te pieniądze, które mają trafić do pacjenta nie będą pieniędzmi marnowanymi, tylko dlatego że na tym rynku działają bardzo bezwzględne podmioty – twardo dodał.
Słowa premiera mocno zdziwiły opozycję i ekspertów ds. ochrony zdrowia. Niezależny ekspert Rafał Janiszewski przyznał, że premier i cały rząd powinni zachować daleko idącą powściągliwość w wypowiedziach i działaniach w tej kwestii. Dodaje, że potrzebne nam jest partnerstwo publiczno-prywatne, a nie nagonka na koncerny produkujące leki.
Polska wydaje na refundację 7 mld zł rocznie, a mimo to polscy chorzy dopłacają do leków refundowanych najwięcej w Europie. A problemów będzie przybywało: szacuje się, że w związku ze starzeniem się społeczeństwa w ciągu najbliższych lat liczba osób starszych, które przyjmują najwięcej leków, wzrośnie o blisko 3 miliony.
Znane są plany Ministerstwa Zdrowia, które wysłało do konsultacji społecznych projekt ustawy refundacyjnej. Zakłada ona m.in., że lista leków refundowanych będzie tworzona przy udziale nowych instytucji: Rady Przejrzystości i Komisji Ekonomicznej, która ma prowadzić negocjacje z firmami farmaceutycznymi m.in. dotyczące cen leków.
Były minister zdrowia Marek Balicki mówi jednak wprost: pomysły resortu zdrowia to przeciwieństwo obietnic Tuska. W jego ocenie potrzebne są działania osłonowe dla najbiedniejszych, którzy jednocześnie wydają najwięcej na leki: emerytów i rencistów.
Rafał Janiszewski przekonuje z kolei, że rząd powinien sięgnąć po sprawdzoną w Europie zasadę value agreement. Polega ona na tym, że resort zdrowia umawia się z firmą farmaceutyczną, iż będzie refundował jej lek, ale jedynie dla konkretnej liczby chorych.
– W praktyce wygląda to tak, że rząd i firma uzgadniają, że refundacja leku, np. na astmę, będzie dotyczyła maksymalnie 2,5 mln chorych. Jeśli później firma rozreklamuje lek, że działa też w innych schorzeniach i sięgnie po niego większa liczba pacjentów, firma będzie musiała oddać budżetowi państwo całą sumę, jaka zostanie wydana na refundację ponad ustaloną liczbę 2,5 mln pacjentów – tłumaczy Rafał Janiszewski.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych