Rynkowe patologie czy znak czasów

POLITYKA LEKOWA

Autor: Luiza Jakubiak/rynekaptek.pl   24-10-2010, 20:41

Rynkowe patologie czy znak czasów Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Aptekarze zgłaszają problemy, które utrudniają prowadzenie działalności. Czasem są to wadliwe przepisy lub brak rozwiązań prawnych, czasem działania rynkowe, które przybrały kształt patologii. Poniżej ranking wybranych zjawisk, które nie ułatwiają aptekarzom życia.

1. Apteka karana za bazgroły lekarzy
Niestarannie lub nieczytelnie wypełniona recepta może być później przyczyną odmowy refundacji przez NFZ ceny leku. Niekorzystne dla nich stanowisko przyjął już raz także Sąd Najwyższy, przerzucając na aptekę całe ryzyko finansowe – przypomina mec. Przemysław Wierzbicki z kancelarii prawnej Rak Wierzbicki & Wspólnicy sp.k.

2. Kowal zawinił, cygana powiesili, czyli nakładanie na aptekarza obowiązku sprawdzania uprawnień pacjentów
Problem dotyczy grupy specjalnych mających szczególne uprawnienia refundacyjne. Przepisy stanowią, że to apteka ma za zadanie wydać prawidłowo lek ze zniżką oraz dokonać kontroli dokumentów uprawniających pacjenta do zniżek. – Obciążenie farmaceutów tym obowiązkiem (osoba realizująca receptę jest zobowiązana do okazania dokumentu) jest moim zdaniem, niewłaściwym – ocenia mec. Szulc.

Receptę wystawia konkretny lekarz. Aptekarz realizuje jedynie jego zalecenia. Lekarz posiada dokumentację pacjenta. Aptece nie wolno zbierać danych osobowych, z wyjątkiem tych, które przekazuje do NFZ. Zatem obowiązek weryfikacji dokumentów nałożono na osoby, które nie mają takich uprawnień. Taki obowiązek powinien być nałożony na lekarza.
 Ponieważ zdarza się, że NFZ kwestionuje wydanie leku ze zniżką, mecenas Szulc radzi aptekarzom zrobienie ksero takiego dokumentu i pozostawienie go pod receptą.

comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH