Kampania wrześniowa
Potem o ministerstwie zdrowia niewiele było słychać. Kolejnym mocnym uderzeniem, mogącym zmazać blamaż związany z niestandardówkami, były prace nad tzw. pakietem zdrowotnym.

Urzędnicy zamknęli się w zaciszu swoich gabinetów i pracowali nad projektami ustaw. Podobno miały ujrzeć światło dzienne przed wakacjami. Ale te plany zniweczyła kwietniowa katastrofa smoleńska. Powrót do sprawy nastąpił pod koniec wzreśnia, kiedy resort przedstawił kilka projektów ustaw.

27 października Sejm rozpoczął nad nimi pracę. Branżowo na nasze zaintersowanie zasługują: ustawa o refundacji leków, o URPL, o badaniach klinicznych. Ruszyły również prace nad ustawą Prawo Farmaceutyczne.

Generalnie część projektów, szczególnie ustawa o refukacji leków, zebrała pozytywne opinie, jako jedna z najbardziej nowoczesnych ustaw. Ale ponieważ diabeł tkwi w szczegółach, zaczęto zauważać pewne niedostatki rozwiązań i potencjalne problemy z ich realizacją.

Ponieważ jednak od początku kibicujemy resortowi w tym zakresie, mamy nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia wysłucha opinii zewnętrznych i weźmie je pod uwagę przy konstruowaniu ostatecznego kształtu projektu. Polska zaś będzie pokazywana na świecie jako przykład kraju z nowoczesną ustawą, jaką niegdyś była demokratyczna Konstutycja 3 Maja (druga po konstytucji Stanów Zjednoczonych).

Dopalacze i papierosy
Notowania minister Ewy Kopacz mimo wszystko spadały. Tematyka zawiłych propozycji i regulacji dotyczących rynku farmaceutycznego były zbyt trudne do wyjaśnienia społeczeństwu, by mogło je docenić. Dyskusja skoncentrowała się na ograniczeniu prawa pacjenta do zakupu tańszych leków poprzez wprowadzenie sztywnych marż i cen.

Ponieważ ekipa premiera Dolanda Tuska potrzebowała sukcesów, lepszym medialnie wydarzeniem  było zamykanie sklepów z dopalaczami. W październiku inspektorzy Głównego Inspektoratu Sanitarnego w asyście policji zamykali jeden sklep za drugim. Te w końcu zniknęły z polskiego krajobrazu. Cel słuszny, ale czy realizacja skuteczna, dopiero się okaże.