
Projekt Dużej Nowelizacji Ustawy Refundacyjnej (DNUR) zawiera rozwiązania rewolucyjne. Nie da się przeprowadzić konsultacji społecznych w miesiąc - uważa Jarosław Frąckowiak, szef PEX.
W swoim komentarzu w serwisie Linkedin, prezes PEX PharmaSequence dr Jarosław Frąckowiak, dodaje, że do rozpoznania konsekwencji potrzebne są symulacje.
- Z jednej strony DNUR daje wiele możliwości MZ do realizacji szybkich działań w razie potrzeb, a bywa to potrzebne (np. zmiany definicji grup limitowych, brak definicji przydziału środków NFZ, specjalne kategorie odpłatności, itd...) - pisze ekspert.
Z drugiej strony, to np. elastyczność w zmianie odpłatności za ważną grupę leków zapisana jako uniwersalne narzędzie zawsze rodzi ryzyka zastosowań, które trudno przewidzieć. I jeżeli takich narzędzi jest więcej to bardzo trudno oszacować co może się stać.
A to konieczne, np. wtedy gdy negocjuje się ceny, wielkość produkcji czy sposoby pracy w kanale dystrybucji.
- DNUR zwiększa obciążenia - payback zapewne przestanie być niezastosowanym dotąd przepisem. Co więcej całość payback zapłaci producent. A i RSS może stać się "zaplanowaną formą payback" - dodaje dr Frąckowiak.
Kryteria health value w sytuacji, gdy payback ma być porównywany z RSS, praktycznie, nie mają zastosowania. RSS jeszcze bardziej się "ufinansowi" - czy tak powinno być?
- Dobry krok w poprawie rentowności kanału dystrybucji - zwiększenie marży na zimnym łańcuchu i lekach pod limitem pomoże hurtowniom. Ale potrzeba symulacji, bo to nie są - obrotowo - wielkie kategorie. Zmian jest dużo, nie do opisania w paru zadaniach. Na koniec korytarze cenowe - istnieje tu ryzyko spadku dostępności droższych molekuł. Potrzebne są symulacje i praca na liczbach, swoisty OSR. Dopiero wtedy konsultacje DNUR zyskają nowy wymiar zempiryzowanej racjonalności - ocenia.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych