Warszawa: o racjonalną gospodarkę lekami i prestiż farmaceuty

POLITYKA LEKOWA

Autor: Luizna Jakubiak, PIotr Przeniosło/rynekaptek.pl   21-06-2010, 07:43

Warszawa: o racjonalną gospodarkę lekami i prestiż farmaceuty Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Środowisko aptekarskie nie godzi się, by apteki - ze względu na wolnorynkowe zasady handlu - stawiane były na równi np. ze sklepami mięsnymi. Mecenas Krystian Szulc, radca prawny reprezentujący Śląską Izbę Aptekarską, zachęcał farmaceutów 18 czerwca w Warszawie podczas I Ogólnopolskiego Kongresu Kierowników Aptek i Farmaceutów do wykonywania czynności, które wyróżnią pozytywnie ich placówki na tle konkurencji, szczególnie aptek sieciowych.

– Nie wszystkie apteki widzą dobry biznes np. w wykonywaniu leków recepturowych, ale jeśli postawią na ich realizację i pacjenci dowiedzą się o tym, może to stanowić istotny element przewagi konkurencyjnej wobec aptek sieciowych, które z zasady niechętnie realizują takie recepty – wskazywał prawnik.

Konkurować usługami
– To także metoda w walce z nieuczciwą konkurencją – stwierdził Szulc, zachęcając aptekarzy, by namawiali pacjentów do składania skarg do inspekcji farmaceutycznych w każdym przypadku odmowy wykonania leku recepturowego przez aptekę. – Nawet jeśli apteka nie może wykonać takiego specyfiku, ma obowiązek przyjąć receptę, zlecić wykonanie leku, nawet w innej aptece, i wydać gotowy lek pacjentowi – dodał mecenas.

Aptekarze zwrócili równocześnie uwagę na brak finansowych bodźców do wykonywania leków recepturowych. Receptura generuje koszty, które nie zawsze są pokrywane przez odpłatności uzyskiwane przez aptekę z NFZ. Od kilkunastu lat niezmienna pozostaje też opłata ryczałtowa ponoszona przez pacjenta za lek recepturowy, która wynosi 5 złotych.

Innym paradoksem są istniejące marże hurtowe i detaliczne dla leków powyżej 100 złotych.

– Nikt nie potrafi uzasadnić, dlaczego za wydanie leku powyżej 100 zł hurtownia zarabia 9 proc., a apteka 12 złotych. Przez to upada część tych aptek, które w dużej mierze zajmują się obrotem i mają na stanie drogie leki, np. onkologiczne – podkreślał  Szulc. – Próby racjonalizacji tego problemu przyniosły efekt w postaci pomysłu resortu zdrowia, by pozostawić aptekarzom 12 zł, zaś hurtowniom zabrać 9-procentową marżę – zaznaczył radca prawny ŚIA.

Prawo jest łamane
Mówiąc o problemie cen i marż, środowisko aptekarzy indywidualnych sprzeciwiło się ponownie oferowaniu rabatów i upustów stosowanych przez apteki sieciowe, wynikających z istnienia maksymalnych cen urzędowych.
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH