WSA w Warszawie oddalił skargę spółki na decyzję GIF, który cofnął zezwolenie na prowadzenie apteki ogólnodostępnej.

Skarbówka powiadamia inspekcję farmaceutyczną

O nieprawidłowościach w aptece inspekcję farmaceutyczną powiadomił urząd skarbowy, który stwierdził podczas kontroli, że apteka prowadziła "wewnątrzwspólnotową" dostawę leków dla kontrahenta z Niemiec.

Przekazał też m.in. faktury VAT sprzedaży leków wraz z potwierdzeniem odbioru towaru przez nabywcę oraz międzynarodowymi samochodowymi listami przewozowymi.

WIF miał bogaty materiał do wszczęcia postępowania w przedmiocie cofnięcia zezwolenia na prowadzenie apteki.

Leki wywożono do Niemiec

Ustalono, że apteka sprzedawała do przedsiębiorcy zagranicznego leki ratujące życie i zdrowie, znajdujące się na liście produktów zagrożonych brakiem dostępności, stanowiących przedmiot transakcji w ramach "odwróconego łańcucha dostaw".

Spółka odwołała się od decyzji inspekcji farmaceutycznej, stwierdzając, że zezwolenie zostało cofnięte niesłusznie, bowiem zastosowano błędną interpretację prawa w zakresie tzw. zasady miejsca.

Mianowicie, obrót lekami miał być dokonywany docelowo do hurtowni niemieckiej, a nie polskiej, a polska ustawa Prawo farmaceutyczne obowiązuje na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Niemiec.

"Stąd zakres jej obowiązywania, w ramach swobodnego przepływu towarów ujętego w rozporządzeniach unijnych i dyrektywie Parlamentu Europejskiego, nie zabraniał takowej sprzedaży" - uzasadniała spółka.

Apteka nie może sprzedawać do zagranicznych podmiotów

WSA uznał, że - po pierwsze - apteka dostarczała produkty lecznicze do zagranicznego podmiotu gospodarczego w Niemczech, co nie mieściło się w ramach obrotu detalicznego produktami leczniczymi prowadzonego w aptekach ogólnodostępnych.

Po drugie, w aptece ogólnodostępnej nie może być prowadzona działalność polegająca na dokonywaniu sprzedaży produktów leczniczych do zagranicznych podmiotów gospodarczych.

"Błędne jest przekonanie, że takie działanie nie było sprzeczne z prawem, ponieważ obrót lekami miał być dokonywany docelowo do hurtowni niemieckiej, a nie polskiej, a polska ustawa Prawo farmaceutyczne obowiązuje na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Niemiec" - podkreślił sąd.

VI SA/Wa 1019/20