Posłowie opozycji nie wykluczają, że skierują tzw. ustawę refundacyjną do Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli zostanie ona uchwalona w obecnym kształcie.
Przypomnijmy, że przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, Bolesław Piecha złożył wniosek do marszałka sejmu o skierowanie projektu tej ustawy do komisji ustawodawczej, która miała rozstrzygnąć, czy projekt rzeczywiście jest niekonstytucyjny.
Jednak, jak podaje Dziennik Gazeta Prawna, na razie ustawa refundacyjna nie trafiła jeszcze do tej komisji, a w przyszłym tygodniu w Sejmie ma odbyć się drugie czytanie projektu, więc nie wiadomo, czy w ogóle komisja ustawodawcza zajmie się tym dokumentem. Poseł Piecha zapowiedział, że podczas drugiego czytania projektu ustawy zgłosi jeszcze raz wniosek o zbadanie dokumentu przez komisję ustawodawczą. Na niekonstytucyjność rozwiązań w projekcie zwracali uwagę m.in. pracodawcy i przedstawiciele firm farmaceutycznych. Paulina Kieszkowska-Knapik reprezentująca Pracodawców RP wskazywała podczas obrad sejmowej komisji zdrowia, że w czasie prac na projektem ustawy, organizacja ta przedstawiła 10 opinii mających świadczyć o niekonstytucyjności ustawy.
Projekt ustawy refundacyjnej przewiduje m.in., że stałą cenę leku refundowanego resort będzie negocjował z producentem. Od jej wartości będzie ustalana urzędowa marża - w wysokości 5 proc. (obecnie wynosi 8,91 proc.). Oznacza to, że ceny leków refundowanych nie będą mogły być ani niższe, ani wyższe od ustalonych.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych