Wątpliwości dotyczyły przede wszystkim tego, jak spośród tysięcy organizacji wybrać jedną.

Firmy i eksperci zwracali uwagę, że w negocjacjach pojawia się wiele poufnych informacji z zakresu polityki koncernów. Oznacza to zatem, że organizacja miałaby prawo czynnego udziału w każdym stadium postępowania i zapoznawania się z aktami sprawy,  a więc uzyskałaby dostęp do wszystkich dokumentów przedstawianych przez wnioskodawcę, również zawierających dane wrażliwe bądź stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa. Teoretycznie mogłaby także negocjować warunki objęcia refundacją oraz odwoływać się od niekorzystnych w jej ocenie decyzji.

Przykładowo, jak podaje gazeta, w Polsce wiele leków sprzedawanych jest taniej niż w innych krajach Unii, ale jest to ukrywane, by inni odbiorcy nie oczekiwali podobnych obniżek. Oficjalnie cena jest wyższa, ale koncern zwraca potem część pieniędzy państwu.

Więcej: http://serwisy.gazetaprawna.pl/