
In vitro finansowane z pieniędzy państwowych zostało zlikwidowane, a na szczeblu lokalnym odrzucane są kolejne projekty samorządów, które chcą je finansować na własną rękę – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej.
W zeszłym tygodniu wojewoda pomorski z PiS zablokował inicjatywę władz Gdańska ułatwiającą procedury zapłodnienia pozaustrojowego. Dzięki uchwale budżet miasta miał przeznaczyć do 15 tys. zł na parę i w sumie 1,1 mln zł na 200 procedur. Także w wielu innych gminach podobne pomysły są odrzucane podczas głosowania przez radnych partii rządzącej.
Wojewoda wykorzystał fakt, że miejski projekt nie miał opinii z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. O jej uzyskanie powinni zadbać miejscy urzędnicy, chociaż przepisy w tej kwestii nie są jednoznaczne: – Nie ma wskazanych konsekwencji dla organów, które takiej opinii nie uzyskają – przyznaje Katarzyna Jagodzińska z AOTMiT. Ale w tym wypadku o sankcję zadbał wojewoda.
Władzie Gdańska tłumaczą, że już zwrócili się do agencji o ocenę. Według urzędników jest ona wymagana przed rozpoczęciem programu (który ma zacząć działać w lipcu), a nie przed uchwaleniem lokalnego prawa, które go dopuszcza. I w tym kontekście wojewoda nie miał prawa zablokować projektu.
Więcej: http://serwisy.gazetaprawna.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych