Podczas konferencji z udziałem szefowej resortu zdrowia oraz Johna Dalli'ego, unijnego komisarza ds. zdrowia i polityki konsumenckiej, zaprezentowano wyniki audytu obywatelskiego Europejskiej Karty Praw Pacjenta – badania przeprowadzonego w 20 krajach Europy, również spoza UE.

Celem badania było dokonanie oceny poziomu przestrzegania zapisów Europejskiej Karty Praw Pacjenta w poszczególnych krajach. Projekt był koordynowany przez włoską organizację pozarządową Active Citizenship Network, która współtworzyła wspomniany dokument. W naszym kraju badanie, finansowane przez przez Komisję Europejską, przeprowadził Instytut Praw Pacjenta i Edukacji Zdrowotnej IPPiEZ.

Niemcy poza rankingiem
W Polsce, podobnie jak w innych państwach o liczbie obywateli przekraczającej 35 mln, badanie odbyło się w 5 największych szpitalach. Metodologia projektu została oparta na metodzie audytu obywatelskiego, czyli szeregu inicjatyw ukierunkowanych na pozyskiwanie i dalsze wykorzystywanie informacji w celu wywierania wpływu na politykę władz, szczególnie w obszarach, gdzie interesy pacjentów mogą być naruszane.

Zwycięzcą tego rankingu została Wielka Brytania, a Polska uplasowała się w środku tabeli. Co ciekawe, w zestawieniu nie uwzględniono Niemiec, ponieważ mimo wstępnego uczestnictwa pięciu szpitali, w żadnym z nich nie zdołano przeprowadzić badania.

- Jak wykazały wyniki, nasz kraj spełnia podstawowe standardy w zakresie prawa do bezpieczeństwa oraz prawa dostępu do opieki medycznej. Ciekawa okazała się kwestia prawa do unikania niepotrzebnego bólu. Polska znalazła się w czwórce krajów, które respektują prawo pacjenta do stosowania środków narkotycznych. Tymczasem w wielu z pozostałych 20 państw są z tym problemy – stwierdziła dr Dorota Karkowska, ekspert IPPiEZ, prezentująca wyniki badania.

Trudno o swobodę wyboru leczenia
Jej zdaniem, w zakresie prawa do profilaktyki zaskakuje negatywny wynik naszego kraju dotyczący dzieci: wykonywania badań przesiewowych i szczepień. - Natomiast bardzo dobrze wypadła Polska w kategorii ochrony informacji o pacjencie, zarówno w znaczeniu ogólnym, jak i odrębnie dla nosicieli HIV oraz chorych na AIDS. Zresztą we wszystkich pytaniach dotyczących tych dwóch grup pacjentów wypadaliśmy zdumiewająco dobrze – zauważyła badaczka.