
Firma Johnson&Johnson zgodnie z wyrokiem sądu pierwszej instancji miała wypłacić 72 mln dolarów odszkodowania rodzinie kobiety, które zmarła na raka jajnika. Odwołała się jednak od wyroku i wygrała apelację.
Sprawa dotyczy kobiety, która po tym jak zachorowała na raka jajnika, uznała, że choroba jest wynikiem wieloletniego używania pudru marki Johnson&Johnson. Uważała, że talk obecny w pudrze znanej marki spowodował u niej chorobę.
W 2015 r. rodzina kobiety, która zmarła na raka jajnika sprawę wygrała. Sąd St. Luis przyznał odszkodowanie w wysokości 72 mln dolarów.
Johnson&Johnson nie zgodził się wyrokiem. Sąd Apelacyjny w Missouri rozpatrując apelację firmy uznał, że wyrok poprzedniego sądu jest bezzasadny, gdyż przypadek kobiety znajdował się poza jurysdykcją sądu w St. Louis.
W amerykańskich sądach toczy się kilkanaście spraw na temat kancerogennego działania talku zawartego w produktach J&J.
W sierpniu br. kalifornijski sąd przyznał gigantyczne odszkodowanie (417 mln dolarów) 63-letniej Amerykance, która twierdziła, że zachorowała na raka jajnika z powodu używania zawierających talk kosmetyków do higieny intymnej firmy Johnson&Johnson, m.in. Johnson's Baby powder (puder dla dzieci).
Dotąd odbyło się pięć procesów (nie licząc tego, który odbył się Kalifornii), w których koncern J&J oskarżono o to, że nie uprzedził klientów o tym, że używanie kosmetyków do higieny intymnej z talkiem zwiększa ryzyko raka jajnika, choć publikowano wskazujące na to doniesienia naukowe. W czterech z procesów zapadły wyroki o przyznaniu odszkodowania na łączną sumę ponad 300 mln dolarów.
Firma stoi na stanowisku, że nie istnieje związek pomiędzy jej produktami a zachorowaniami na raka jajnika.
Firma wyraża nadzieję, że kolejne wyroki apelacyjne będą dla niej korzystne.
Więcej: https://portal.abczdrowie.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych