Portal wyborcza.pl prezentuje nagranie, na którym dziennikarka Justyna Dobrosz-Oracz próbuje dotrzymać kroku na sejmowym korytarzu ministrowi zdrowia, Konstantemu Radziwiłłowi, usiłując uzyskać informację dotyczącą możliwości odmowy przez farmaceutę wydania preparatu z powołaniem się na klauzulę sumienia.

Justyna Dobrosz-Oracz: W mediach pojawiły się informacje, że farmaceuci będą mogli odmawiać sprzedaży w aptece tabletek antykoncepcyjnych i prezerwatyw.

Konstanty Radziwiłł: Pierwszy raz słyszę o takich.

Czyli nie będzie zmiany tych przepisów?

Konstanty Radziwiłł: Nie pracuję nad niczym takim.

Czy farmaceuci mogą się powoływać w ramach obecnego prawa na „klauzulę sumienia” i odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych?

Konstanty Radziwiłł: To nie jest przedmiotem żadnych regulacji w tej chwili.

Pan Minister napisał list do RPO, który tak brzmi…

Konstanty Radziwiłł: Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się w tej sprawie i wydaje się, że wypowiedział się jasno. Każdy obywatel ma prawo do tego, aby nie być zmuszanym do działania niezgodnego z jego sumieniem.

Czyli mogą?

Konstanty Radziwiłł: Przytaczam to rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego z 2015 roku, które jest czytelne. To jest najważniejsza wykładania obowiązującego prawa.

Ale w Prawie farmaceutycznym o „klauzuli sumienia” nie ma ani słowa.

Konstanty Radziwiłł: Trybunał Konstytucyjny wypowiedział się tak, jak to Pani przedstawiłem.

Więcej: www.wyborcza.pl