Brak bieżącej informacji może okazać się uciążliwy, jak pokazuje przykład leków niezharmonizowanych, pozostających w obrocie. Przez kilka tygodni aptekarze byli zdezorientowani, czy wydają leki zgodnie z prawem.

Oddziały NFZ opublikowały na swoich stronach komunikaty, informujące, że od 16 kwietnia br. jeden z leków (Detralex) nie podlega refundacji. NFZ powoływał się na pismo wiceministra zdrowia, Marka Twardowskiego, dotyczące odmownej decyzji przedłużenia okresu ważności dopuszczenia do obrotu.

Decyzja ministra mogła zaskoczyć, bowiem zgodnie z prawem wszystkie leki, które nie przeszły procesu harmonizacji, ale zostały wprowadzone do obrotu przed 1 stycznia 2009 roku, mogą pozostawać w obrocie, do końca terminu ich ważności. Dotyczy to 177 leków refundowanych oraz wydawanych bezpłatnie inwalidom wojennym i innym uprzywilejowanym osobom.

Kilka dni później oddziały NFZ zostały poinformowane pismem z Centrali Funduszu, że „źródłem informacji o produktach leczniczych będących podstawą do rozliczeń między apteką a NFZ jest wykaz urzędowy leków".

6 maja br. Minister Zdrowia, Marek Twardowski, w piśmie do prezesa NFZ, Jacka Paszkiewicza, przekazał stanowisko, że należy dokonywać refundacji produktów niezharmonizowanych do czasu ich legalnego pozostawania w obrocie.

Dzięki temu NFZ mógł poinformować, że nie wstrzymuje refundacji tych produktów, a więc także wydanie Detralexu nie będzie skutkować pozbawianiem apteki refundacji.