
300 tabletek leku sibotrim oraz 1400 viagry przechwycili celnicy w Opolu i Gdańsku. W obu przypadkach leki miały zostać wprowadzone do nielegalnego obrotu.
30-letni Marcin K., mieszkaniec powiatu opolskiego, wpadł przypadkowo. Jego mieszkanie skontrolowano, gdyż pracownicy izby celnej podejrzewali, że mężczyzna handluje nielegalnie tytoniem bez polskich znaków akcyzy. Nie pomylili się - miał 12 opakowań nielegalnego pociętego tytoniu.
W trakcie przeszukania mieszkania celnicy znaleźli nielegalnie przywieziony do polski lek sibotrim. Przeznaczony do leczenia otyłości wywołuje szereg skutków ubocznych, szczególnie groźnych dla osób mających problemy z układem krążenia. Udokumentowane są przypadki zgonu po użyciu sibotrimu.
Tymczasem ponad 1400 sztuk tabletek viagry, które próbowała wwieźć do Polski 26-letnia kobieta, zarekwirowali celnicy pracujący na gdańskim lotnisku Rębiechowo. Leki zostały zakupione również w Egipcie. Kobieta tłumaczyła, że leki kupiła do swoich kolegów, bo były w bardzo atrakcyjnej cenie.
- Zdaniem turystki wartość towaru wynosi 940 zł, jednak faktyczna wartość rynkowa leków to około 49 350 zł - przyznał rzecznik prasowy Izby Celnej w Gdyni Marcin Daczko. Dodał, że viagra została zarekwirowana z uwagi na naruszenie przepisów ustawy o prawie farmaceutycznym. Za przywóz znacznej ilości leków bez zezwolenia grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych