
Kara 20 mln zł za sprzeczną z prawem reklamę suplementu diety ma pełnić przede wszystkim funkcję straszaka. Jest nieproporcjonalna w stosunku do kar przewidzianych przy innych uchybieniach w obszarze suplementów - uważa prawnik Monika Zboralska.
Prawnik wyjaśnia na łamach portalu „Rzeczpospolitej” , że zgodnie z ust. 9 proponowanego art. 27a Główny Inspektor Sanitarny sprawuje nadzór nad przestrzeganiem przepisów w zakresie prezentacji i reklamy suplementów diety.
Zyska on prawo nakazania zaprzestania ukazywania się lub prowadzenia prezentacji i reklamy suplementu diety sprzecznej z obowiązującymi przepisami, zakazania prezentacji i reklamy suplementu diety w środkach masowego przekazu na czas określony, nie dłuższy niż 12 miesięcy, i nałożenia kary finansowej na podmiot prowadzący prezentację i reklamę suplementu diety sprzeczną z prawem w wysokości do 20 mln zł – czytamy.
W ocenie prawnik, kara w wysokości 20 mln zł ma pełnić przede wszystkim funkcję straszaka. Jednocześnie jest absolutnie nieproporcjonalna w stosunku do kar przewidzianych przy innych uchybieniach prawnych w obszarze suplementów diety.
- Z 30– do 100-krotności przeciętnego wynagrodzenia podniesiono karę m.in. za wprowadzanie po raz pierwszy do obrotu suplementu diety bez powiadomienia GIS – argumentuje. Maksymalna kara za to wykroczenie będzie wynosiła zatem ok. 400 tys. zł.
Więcej: www.rp.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych