
Jedną z najważniejszych konsekwencji wyroku NSA z 20 lipca 2017 roku jest potwierdzenie, że można prowadzić więcej niż 1 procent aptek w województwie – uważa mec. Maciej Konarowski z Kancelarii Kieszkowska Rutkowska Kolasiński.
Na łamach "Rzeczpospolitej" ukazała się kolejna opinia prawna w zakresie przepisów antykoncentracyjnych.
- Naczelny Sąd Administracyjny w niedawnym wyroku z lipca 2017 roku orzekł, że zezwolenia przechodzą na spółkę przejmującą, a WIF w trybie art. 155 kodeksu postępowania administracyjnego dokonuje zmiany zezwolenia, deklaratoryjnie potwierdzając jego przejście, które dokonuje się w drodze sukcesji generalnej ex lege - uważa mec. Maciej Konarowski.
W opinii prawnika, jest to rozstrzygnięcie słuszne. Zwraca uwagę na nowelizację prawa farmaceutycznego, która wprowadziła przepis (art. 99 ust. 2a p.f.) wyłączający skutek w postaci przechodzenia zezwoleń następujący przy połączeniu, podziale albo przekształceniu spółek.
- Reguły wykładni prawa nakazują uznać, że dotychczas w prawie farmaceutycznym nie było normy ograniczającej sukcesję administracyjnoprawną, bowiem racjonalny ustawodawca nie dodawałby do ustawy normy, która już się w niej znajduje – uzasadnia.
Dodaje, że jedną z najważniejszych konsekwencji wyroku NSA, jest potwierdzenie, że można prowadzić więcej niż 1 proc. aptek w województwie.
- Warto bowiem zauważyć, że art. 99 ust. 3 stanowi, że: zezwolenia nie wydaje się, gdy podmiot ubiegający się o nie prowadzi na terenie województwa więcej niż 1 proc. aptek. Już zatem literalna wykładnia powołanej normy, prowadzi do wniosku, że znajduje ona zastosowanie jedynie w postępowaniu o wydanie nowego zezwolenia, a nie może być stosowana na zasadzie analogii w postępowaniu o cofnięcie czy zmianę zezwolenia - co potwierdził NSA – tłumaczy.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych