
Stosowanie leków opioidowych, które łagodzą przewlekły ból, jest w Polsce kilkakrotnie niższe niż w Europie Zachodniej. To ewidentny dowód na to, że leczenie bólu jest u nas dalekie od ideału – pisze portal wyborcza.pl.
O prawie do leczenia bez bólu mówi zmiana w ustawie o prawach pacjenta, którą wprowadzono w tym roku. Zabiegała o nią Barbara Kozłowska, poprzednia rzeczniczka praw pacjenta, a także Polskie Towarzystwo Badania Bólu (PTBB).
W rozdziale 6 ustawy, który mówi o prawie do poszanowania intymności i godności pacjenta, dodano art. 20a. Czytamy w nim, że po pierwsze, pacjent ma prawo do leczenia bólu, a po drugie, ten, kto leczy, jest zobowiązany do „określenia stopnia natężenia bólu, leczenia go oraz monitorowania skuteczności tego leczenia”.
Jak wskazuje portal, w Polsce świadomość lekarzy na temat leczenia bólu wciąż jest niska. Dlatego zapisane w ustawie prawo to ważny argument, jaki może przedstawić pacjent, kiedy lekarz odmówi mu pomocy w uśmierzeniu bólu.
Wyjaśnia, że Polska należy do krajów, w których w przeliczeniu na mieszkańca zużywa się rekordowe ilości ogólnodostępnych środków przeciwbólowych. Jednocześnie zużycie silnych środków, jak leki opioidowe, które są potrzebne w leczeniu przewlekłego bólu, jest w naszym kraju kilkakrotnie niższe niż w Europie Zachodniej. To ewidentny dowód na to, że leczenie bólu jest u nas dalekie od ideału - czytamy.
W przypadku, gdy lekarz odmówi pomocy pacjentowi, ten powinien go uprzedzić, że sprawę zgłosi do rzecznika praw pacjenta lub do NFZ.
Więcej: www.wyborcza.pl
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych