Z taką propozycją w interpelacji wystąpili posłowie Jerzy Gosiewski, Adam Ołdakowski i Krzysztof Maciejewski z PiS.

Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej określa między innymi, że państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego i jego zastępcę powołuje i odwołuje wojewoda za zgodą Głównego Inspektora Sanitarnego, a państwowego powiatowego inspektora sanitarnego i jego zastępcę powołuje i odwołuje starosta za zgodą państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego.

Zdaniem posłów, występuje tu brak konsekwencji i wątpliwa zasadność uzyskiwania zgody, tym bardziej, że w przypadku trybu odwołania znowu następuje zmiana odwrotna ze zgody na wniosek.

W ich ocenie, wskazanym byłoby, aby w celu "odpolitycznienia" tej inspekcji zmiany kadrowe następowały wyłącznie na szczeblu merytorycznym, np. wojewódzki inspektor powołuje inspektora powiatowego po zasięgnięciu opinii starosty lub w porozumieniu z nim, podobnie jak to określone jest w przypadku innych służb i inspekcji, np. w przypadku powołania komendanta PSP.

Obecny wpływ starosty na powoływanie powiatowego inspektora sanitarnego może być korupcjogenny, ponieważ ten, który jest powoływany za jego zgodą jest potem organem kontrolnym w stosunku do innych jednostek podległych temu samemu staroście – wskazują.

Posłowie chcą, aby doszło do nowelizacji ustawy z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej, w której uwzględniono by powyższe propozycje.

Wydaje się jednak, że nowelizacja ustawy będzie długo przeciągała się w czasie. Do zmian nie chcą doprowadzić samorządowcy, gdyż twierdzą, że dążenie do tego, aby jak najwięcej organów mających powiązanie z samorządem terytorialnym wyłączyć spod samorządu terytorialnego i stworzyć piony podległe pod określony resort, jest niezgodne z Konstytucją.

Natomiast Marek Posobkiewicz, Główny Inspektor Sanitarny uważa, że pionizacja inspekcji doprowadziłoby do faktycznego partnerstwa ze starostą.

- Dziś inspektor powiatowy powoływany jest przez starostę i z tego względu nie może nadzorować podległych mu obiektów, co wiąże się z wieloma niegodnościami. Zmiana natomiast mogłaby pozwolić inspektorom na kontrolę obiektów znajdujących się na ich terenie – mówił.

Więcej: http://www.sejm.gov.pl