
Firmy, które sfinansują pracownikom szczepienia przeciwko grypie, będą musiały odprowadzić podatek. Ponadto może się okazać, że firmom przyjdzie taką szczepionkę wyrzucić do kosza. Część lekarzy wzbrania się przed szczepionką kupioną w aptece. Co na to farmaceuci?
"Sfinansowanie pracownikom szczepień przeciwko grypie skutkuje powstaniem przychodu, który trzeba opodatkować" – taką informację przekazało "Rzeczpospolitej" Ministerstwo Finansów.
Podatku nie będzie tylko wtedy, gdy obowiązek przeprowadzenia szczepień nakładają na pracodawcę przepisy. Chodzi np. o żołnierzy, policjantów czy urzędników mogących zarazić się grypą w trakcie wykonywania zadań służbowych i o osoby pracujące w szczególnych warunkach, np. w szpitalach. Podatku nie muszą też płacić osoby z podwyższonych grup ryzyka, którym szczepionkę sfinansuje rząd.
Gazeta porusza w artykule także inną kwestię. Jak pisze, pracodawca powinien liczyć się z tym, że przyjdzie mu szczepionkę wyrzucić do kosza. Część lekarzy nie chce bowiem szczepić szczepionką kupioną w aptece. Tłumaczą, że dochodzi do przerwania łańcucha chłodniczego, czyli określonych w prawie procedur transportu leku w optymalnych warunkach. Ich zdaniem szczepionka przetrzymywana w temperaturze innej niż 2–8 st. C może stracić właściwości.
Część medyków wymaga paragonu z datą i godziną zakupu, inni transportu w torbie termoizolacyjnej.
Wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków w odpowiedzi stwierdza, że ta nadmierna ostrożność doprowadziła do ledwie 4-proc. wyszczepialności na grypę.
- Ja lekarzom przypominam, że mamy doskonale zbadaną stabilność szczepionek po przerwaniu łańcucha chłodniczego, w zakresach temperatur aż do 36 stopni. Mamy XXI wiek i racjonalnego ustawodawcę który wiele lat temu dopuścił szczepionki do obrotu aptecznego - skomentował na Twitterze farmaceuta Marcin Piątek.
- Z tego co pamiętam kilkudniowe przerwanie łańcucha chłodniczego nie było przeszkodą w szczepieniu dzieci w przychodniach na zachodzie Polski. Tak przynajmniej stało w komunikacie GIF, GIS i MZ - wskazał Michał Byliniak, wiceprezes NRA.
Z kolei inny internauta przypomniał sytuację z 2018 roku dotyczącą przypadków podawania, także noworodkom, szczepionek, które powinny zostać zutylizowane. Lekarze mieli być świadomi, że wstrzykują niepełnowartościowy produkt.
Więcej: https://www.rp.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych