- Dzisiejsza dyskusja utwierdziła mnie w przekonaniu, że pierwotna decyzja komisji była słuszna. Świadczy o tym liczba poprawek zgłoszonych przez kluby poselskie, które tak naprawdę całkowicie się wykluczają. Co świadczy o tym, że tak naprawdę praca komisji powinna rozpocząć się od nowa - ocenił na zakończenie dyskusji nad poselskim projektem nowelizacji ustawy Pf poseł sprawozdawca, Michał Cieślak.

- Jest to potwierdzeniem tego, że pierwsza decyzja komisji dotycząca przekierowania projektu do ministra zdrowia i wprowadzenia przez resort formy moratorium wydawałaby się najlepsza z nich. Dzisiejsze poprawki klubów prowadzą do sytuacji, szczególnie jeśli mamy na myśli poprawkę złożoną przez PiS, że projekt wraca do całkowicie pierwotnej wersji - mówił poseł.

Poseł Waldemar Buda jako przedstawiciel PiS wniósł poprawkę zgodnie z którą jedynie farmaceuta będzie mógł ubiegać się o zezwolenie na prowadzenie apteki. Ten pomysł był odrzucony podczas posiedzenia komisji 23 marca br. Teraz pomysł "apteki dla aptekarza" wraca do gry.

Ostatecznie, z uwagi na fakt złożenia poprawek do ustawy podczas II czytania, marszałek zaproponował, aby Sejm ponownie skierował projekt do Komisji nadzwyczajnej do spraw deregulacji w celu przedstawienia sprawozdania. Nie było sprzeciwu wobec takiej propozycji.

To jest unikalna swoboda
W środę, 5 kwietnia, poseł Michał Cieślak przedstawił sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej o poselskim projekcie nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne (druki nr 1126 i 1413).

Uzasadniając projekt poseł przypomniał, że 9 marca Sejm skierował projekt od Komisji w celu ponownego rozpatrzenia. Takie spotkanie odbyło się 23 marca br. - Komisja podjęła pracę w szerokim obszarze oddziaływania tego projektu na rynek aptek. Wprowadzono wtedy kilka szczegółowych zmian, w tym poprawkę, zgodnie z którą nie tylko farmaceuci mogą prowadzić apteki. Komisja rekomenduje poparcie tego projektu - mówił poseł sprawozdawca.