
Szczerze kibicujemy ustawodawcy we wprowadzaniu zmian, które pozwolą wyeliminować z rynku nierzetelne reklamy - mówi Anna Mossakowska-Ziemniak, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów i Dystrybutorów Suplementów.
Drakońskie kary za przekręty, nowe zasady znakowania opakowań i ograniczenie inwencji reklamowej. To kluczowe postanowienia szykowanych właśnie przepisów - pisze we wtorek (12 września) "Dziennik Gazeta Prawna".
Najważniejszy wydaje się przepis sankcyjny. Pozwoli on głównemu inspektorowi sanitarnemu wymierzyć karę nawet 20 mln zł podmiotowi, który prowadzi reklamę suplementu diety sprzeczną z prawem.
Jeśli więc - jak podkreśla gazeta - producent wymyśli nieistniejące schorzenie (np. zespół niepłonącego konara) - zapłaci. Jeżeli będzie przekonywał, że magnez leczy depresję, choć nie ma takiego działania - zapłaci. Zapłaci również, jeśli wskaże, że produkowany przez niego suplement jest lekiem.
Anna Mossakowska-Ziemniak, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów i Dystrybutorów Suplementów, nie czuje się jednak projektem zszokowana.
- Szczerze kibicujemy ustawodawcy we wprowadzaniu zmian, które pozwolą wyeliminować z rynku nierzetelne reklamy - mówi.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych