
W Europie do obiegu trafia coraz więcej podrobionych lekarstw - ostrzegł unijny komisarz ds. przemysłu Guenter Verheugen w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Die Welt".
– Ilość podrobionych lekarstw w Europie, które trafiają do pacjentów, wzrasta coraz bardziej. Komisja Europejska jest tym poważnie zaniepokojona – powiedział Verheugen.
Według niego chodzi przede wszystkim o antybiotyki, leki podawane chorym na raka i malarię, redukujące poziom cholesterolu oraz środki przeciwbólowe i Viagrę.
– Podczas ukierunkowanych kontroli celnych we wszystkich krajach członkowskich UE zabezpieczono tylko w ciągu dwóch miesięcy 34 miliony podrobionych tabletek. To przekroczyło wszelkie obawy – dodał komisarz.
– Każdy przypadek podrobienia lekarstwa jest usiłowaniem masowego mordu – nie przebierał w słowach Guenter Verheugen. – Nawet jeśli lek zawiera tylko składniki nieskuteczne, może doprowadzić do śmierci, gdyż ludzie wierzą, iż leczą się skutecznym środkiem.
Komisarz oczekuje, że w przyszłym roku kraje UE podejmą uzgodnienia, które pozwolą prześledzić drogę lekarstwa od produkcji aż do sprzedaży. Według niego opakowania z lekami powinny być znakowane kodem oraz opieczętowane, by móc stwierdzić, czy opakowanie zostało otwarte i przez kogo. Odpowiednią propozycję regulacji przedstawiono już w 2008 r.
Thomas Bellarzt z Federalnego Stowarzyszenia Aptekarzy ocenił w niemieckiej telewizji N24, że podrabianie lekarstw to bardzo dochodowy proceder, za którym stoją „struktury mafijne przede wszystkim z krajów wschodniej Europy oraz azjatyckich”. Najczęściej na podrobione leki natrafić można w internecie.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych