Grupa Gwatemalczyków, która została zarażona syfilisem podczas amerykańskich badań na ludziach, oraz ich spadkobiercy prawni złożyli pozew przeciwko urzędnikom zdrowia USA.
Pozew zbiorowy odnośnie eksperymentów w Gwatemali, przeprowadzonych w latach 1946-1948, azłożony w tym tygodniu, zarzuca władzom USA naruszenie szeregu przepisów krajowych i międzynarodowych - informuje CNN.
Kancelarie prawnicze reprezentujące poszkodowanych przekonują, iż Stany Zjednoczone celowo zaraziły Gwatemalczyków w celu zbadania wpływu syfilisu na organizm człowieka. Jeden z prawników reprezentujących poszkodowanych, powiedział, że ma nadzieję na osiągnięcie porozumienia, które pozwoliłoby uniknąć sporów i procesu. Do kompromisu jednak nie doszło. Amerykanie zaczęli swoje eksperymenty w sprawie syfilisu w Alabamie (USA). Podczas 40-letnich badań, które rozpoczęły się w 1932 roku, lekarze obserwowali progres choroby u około 400, już zarażonych syfilisem, ubogich Afroamerykanów. Ludzie Ci nigdy nie dowiadywali się, na co byli chorzy i nie byli na to leczeni. W zamian za eksperymenty zapewniono im darmowe badania medyczne, wyżywienie i darmowy pochówek. Po kilku latach badania przeniesiono do Gwatemali. Tam przeprowadzano eksperymenty na więźniach, dzieciach w sierocińcu oraz ludziach dotkniętych chorobami psychicznymi.
Administracja Baracka Obamy przyznała się do eksperymentów w październiku zeszłego roku. Choć, jak się szacuje, na skutek działań Amerykanów poszkodowanych zostało 700 Gwatemalczyków, to tylko siedem osób - bezpośrednie ofiary lub ich spadkobiercy prawni - zdecydowali się na wytoczenie pozwu.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych