
Z mojego punktu widzenia ktoś chciał coś sobie zrobić kosztem inspekcji farmaceutycznej, stać się obrońcą, zmanipulować społeczeństwo, pokazać, jak walczy - ocenia sytuację lubuski WIF.
Wiceprezes gorzowskiego szpitala opublikował w mediach społecznościowych informację, że "walczy o otwarcie apteki w Szpitalu - dla pacjentów i ich rodzin - po wypisie ze szpitala to dla nich olbrzymie ułatwienie. Niestety nie jest to taka prosta sprawa i nie zależy od Zarządu Szpitala - w całym procesie potrzebna jest pozytywna opinia Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego (ustawa Prawo Farmaceutyczne)".
Dodał, że to właśnie "idiotyczna" decyzja WIF blokuje otwarcie placówki.
Nie dodaje jednak, że trzy lata temu ten sam zarząd zlikwidował aptekę, nie przedłużając umowy na wynajem lokalu ówczesnemu przedsiębiorcy prowadzącemu aptekę w tym miejscu od 10 lat.
Radio Zachód zapytało o opinię w tej sprawie lubuskiego wojewódzkiego inspektora farmaceutycznego, Adama Chojnackiego.
- Apteka została zlikwidowana decyzją zarządu szpitala. Funkcjonowała tam 30 lat. Zarząd twierdzi, że wypowiedział umowę najmu dlatego, że nie była całodobowa.
Z rozmów wynikało, że inna apteka, 24. godzinna, miała zostać przeniesiona do szpitala i działać w trybie całodobowym. obie apteki były prowadzone przez tego samego przedsiębiorcę i dla niego nie stanowiło różnicy, która apteka będzie całodobowa.
- Właściciel placówek powiedział inspekcji, że decyzje były blokowane przez zarząd szpitala, który nie chciał przedłużyć umowy - opisuje przebieg zdarzeń lubuski WIF.
Jak informowaliśmy w 2018 roku, władze gorzowskiego szpitala nie przedłużyły umowy z przedsiębiorcą, który prowadził dotąd aptekę na terenie lecznicy, bo chciały, by w tym miejscu znalazł się m. in. bufet.
Lecznica ogłosiła przetarg na utworzenie apteki w budynku naprzeciwko szpitala. Zgłosił się przedsiębiorca, który wygrał przetarg i był zdecydowany prowadzić nocne dyżury.
Jak informował wtedy, wiceszef szpitala, chodziło o uruchomienie apteki w szpitalu w 2020 roku, bo tyle potrwa realizacja inwestycji.
Inwestycja jest zakończona i obecnie zarząd szpitala wrócił do sprawy uruchomienia w budynku szpitala apteki ogólnodostępnej. Przedsiębiorca, który chce ją prowadzić, otrzymał już dwie pozytywne zgody: prezydenta miasta i Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. Ostateczna decyzja należy do ministra zdrowia.
Jak dodał lubuski WIF, przedsiębiorca podpisał z zarządem szpitala umowę, która zobowiązuje go do przekazywania wszelkich informacji. I tak też przekazał: "sprawa idzie w dobrym kierunku".
To o co ten hałas?
- Z mojego punktu widzenia ktoś chciał coś sobie zrobić kosztem inspekcji farmaceutycznej, stać się obrońcą, mężem stanu, zmanipulować społeczeństwo, pokazać, jak walczy. Nikt nie podejmuje walki, kiedy sprawa jest praktycznie załatwiona - ocenia sytuację inspektor Chojnacki.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych