Do 8 lat więzienia grozi lekarce i jej wspólnikowi, zatrzymanym przez wrocławskich policjantów, w związku z wyłudzeniem znacznych ilości leków. Straty NFZ szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 82 tys. złotych.
Zatrzymani to 57-letnia lekarka, zatrudniona w kilku wrocławskich przychodniach oraz 31-letni mieszkaniec Wrocławia. Oboje usłyszeli już zarzuty. Wobec kobiety, sąd zastosował tymczasowe aresztowania na dwa miesiące. Mężczyznę zwolniono za poręczeniem majątkowym.
Jak poinformował w poniedziałek (11 kwietnia) rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu Paweł Petrykowski, funkcjonariusze zabezpieczyli ponad 230 opakowań lekarstw, pieczątki, recepty i dokumentację medyczną. - Ustaliliśmy, że lekarka wystawiła, co najmniej tysiąc sfałszowanych recept. Straty szacuje się na kwotę nie mniejszą niż 82 tys. złotych - powiedział rzecznik.
Dodał, że kobieta w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, wystawiała recepty na rożnych pacjentów, którzy jednak nie mieli uprawnień do otrzymywania takich leków. Na receptach wpisywała numer pesel współdziałającego z nią mężczyzny. - Ten realizował je we wrocławskich aptekach. Później prawdopodobnie sprzedawali lekarstwa - wyjaśnił Petrykowski.
Z ustaleń policji wynika, że zatrzymani działali w ten sposób przez kilka lat. W mieszkaniach obu zatrzymanych osób, policjanci znaleźli duże ilości lekarstw psychotropowych i przeciwbólowych o silnym działaniu, pieczątki lekarskie, recepty oraz dokumentację medyczną.
Policjanci badają wszystkie okoliczności tej sprawy, przede wszystkim to gdzie trafiały później lekarstwa.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych