Jak często - pokazują dane IMS dotyczące kanałów eksportu równoległego. Wraz z oficjalnym eksportem prowadzonym przez licencjonowane hurtownie, szacowana wartość eksportu z Polski sięga prawie 800 mln zł. Problem w tym, że na ten oficjalny eksport prowadzony przez hurtownie w 2010 roku osiągnął wartość 400 mln złotych. Za eksport leków o wartości 410 mln zł odpowiadał kanał apteczny.

- Ta ocena wynika z naszych danych. Oczywiście dotyczy tylko kilku produktów, ale za to bardzo drogich. Eksportowane są niewielkie ilości opakowań o dużej wartości – mówi Stanisław Kasprzyk, dyrektor ds. hurtu farmaceutycznego IMS Health.

Prawidłowa reakcja
- W tym konkretnym przypadku proceder ten został nagłośniony w mediach w związku z decyzją GIF o unieruchomieniu niektórych hurtowni, wobec których Inspektorat prowadził postępowanie. W mojej ocenie postępowanie Głównego Inspektora Farmaceutycznego było prawidłowe – ocenia Michał Pietrzykowski, prezes Gdańskiej Izby Aptekarskiej.

Unieruchomienie hurtowni nastąpiło nie tylko w związku z zakupem leków od aptek celem sprzedaży ich za granice, ale także na skutek licznych wykroczeń i nieprawidłowości, co zakończyło się wydaniem zaleceń w trybie decyzji administracyjnej o zaprzestaniu tego typu praktyk. Ponowna kontrola ujawniła, że wiele z zaleceń pokontrolnych nie zostało zrealizowanych i istnieją podstawy, by cofnąć zezwolenie na prowadzenie hurtowni.

- Postępowanie w przypadku aptek powinno być podobne. Jednak nawet jeśli kontrole w aptekach wykażą ich udział w procederze wtórnego obrotu lekami, inspekcje wojewódzkie mają związane ręce – nie mogą działać natychmiast – ocenia prezes Pietrzykowski.

Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny w przypadku wykrycia nieprawidłowości powinien wydać zalecenia pokontrolne, a w przypadku braku realizacji zaleceń pokontrolnych, ujawnionych w wyniku ponownej kontroli, inspektorat na podstawie art. 103 ustawy Prawo farmaceutyczne, może podjąć decyzję o cofnięciu zezwolenia na prowadzenie apteki.