
Zapis o utajnieniu opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, budzi obawy o transparentność procesu decyzyjnego. Nie rozumiem, dlaczego ma to być tajemnica – zastanawia się Beata Małecka - Libera, posłanka PO.
Drugie czytanie projektu o terapii ratunkowej i tzw. antykoncepcji awaryjnej ma odbyć się kolejnym posiedzeniu Sejmu. Marszałek Marek Kuchciński 20 kwietnia podjął decyzję o skreśleniu tego punktu z porządku obrad bieżącego posiedzenia Sejmu.
Zdaniem Beaty Małeckiej – Libery, zdjęcie z porządku obrad tzw. drugiego czytania ustawy o refundacji, to dokonanie kroku wstecz:
- Ustawa niesie przede wszystkim ogromne zmiany, jeśli chodzi o listy leków refundowanych. Dostrzegamy wielkie niebezpieczeństwo w tych propozycjach. Np. dotyczących Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.
Jak wskazała, rolą AOTMiT jest wydawanie opinii, które nie są wiążące dla ministra zdrowia: - Zapis o utajnieniu tych opinii budzi obawy o transparentność procesu decyzyjnego. Nie rozumiem, dlaczego ma to być tajemnica – zastanawia się posłanka.
W odniesieniu do kwestii pigułek „dzień po”, wiceprzewodnicząca Sejmowej Komisji Zdrowia stwierdziła, że tabletka „dzień po” nazywana przez PiS wczesnoporonną, nie jest tabletką wczesnoporonną, ale tabletką antykoncepcyjną:- Te środki służą nie tylko do antykoncepcji, także do leczenia chorób, powinny być dostępne.
Więcej: https://silesion.pl/
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych