
AdA miała na celu ograniczenie możliwości stosowania tzw. sukcesji uniwersalnej. I cel został osiągnięty - podkreśla wiceminister zdrowia.
Wiceminister zdrowia, Maciej Miłkowski, odpowiedział posłance Małgorzacie Pępek w sprawie malejącej liczby aptek. Posłanka wskazywała w interpelacji, że powodem tego spadku jest wejście w życie ustawy Apteka dla Aptekarza (25 czerwca 2017 r.).
- Apteka dla Aptekarza wprowadziła m.in. instrumenty ograniczające otwieranie się nowych aptek na obszarach o ich dużym zagęszczeniu oraz mające na celu przeciwdziałanie nadmiernej koncentracji aptek w ramach nielicznych podmiotów gospodarczych, jak i zapobieżenie degradacji roli i znaczenia zawodu farmaceuty - powiedział wiceminister.
O liczbie aptek
Pani Poseł wskazuje, że od wejścia w życie w dniu 25 czerwca 2017 r. nowelizacji ustawy Prawo farmaceutyczne liczba aptek nieprzerwanie spada, a do końca roku 2020 z rynku zniknęły 1372 placówki, nie wskazując jednak na źródło pochodzenia tych danych.
Według danych GUS w końcu 2017 r. prowadzenie obrotu detalicznego produktami leczniczymi potwierdziło 13,3 tys. aptek ogólnodostępnych oraz 1,3 tys. punktów aptecznych. Natomiast w końcu 2019 r. działalność prowadziło 12,3 tys. aptek. Dane za 2020 rok nie są jeszcze dostępne.
Niemniej jednak, nawet przy uwzględnieniu przywołanych powyżej danych, należy podkreślić, że założenia jakoby główną przyczyną spadku liczby aptek miałoby być przyjęcie AdA są ze swej natury błędne, gdyż ustawodawca dokonując modyfikacji warunków podmiotowo-przedmiotowych na poziomie tej nowelizacji dał wyraz zasadzie praw nabytych.
Zezwolenia wygasały, były cofane
W przepisach przejściowych przyjął bowiem zasadę, iż wydane przed dniem 25 czerwca 2017 r. zezwolenia na prowadzenie aptek ogólnodostępnych zachowują moc, a zatem pozostają one w obrocie prawnym bez konieczności spełnienia przez podmioty, na rzecz których zostały one wydane, dodatkowych warunków (zasada ochrony praw nabytych).
Jednocześnie należy mieć na uwadze, że na spadek liczby aptek wpływ mają nie tylko regulacje związane z uruchamianiem nowych placówek, ale także decyzje administracyjne cofające zezwolenie na ich prowadzenie.
Zezwolenia na prowadzenie aptek mogą również wygasnąć, w szczególności w związku z decyzją przedsiębiorcy o zaprzestaniu prowadzenia działalności, gdyż o wzroście, czy też spadku liczby aptek nie decydują jedynie powszechnie obowiązujące przepisy prawa, lecz również takie czynniki, jak: sytuacja gospodarcza danego kraju, rozwój społeczny, a także zmiany na innych rynkach zagranicznych – pośrednio, czy też bezpośrednio związanych z rynkiem aptecznym.
Ograniczyć możliwości stosowania tzw. sukcesji uniwersalnej
Na zmniejszenie liczby aptek w 2019 r. miał również wpływ fakt wygaśnięcia zezwoleń na prowadzenie apteki ogólnodostępne, jeśli dany podmiot prowadził jednocześnie działalność leczniczą.
Zatem zaobserwowane zjawisko związane jest przede wszystkich z mniejszą liczbą aptek nowo uruchamianych, co świadczy o zrealizowaniu wskazanych na wstępie założeń AdA, a tym samym należy ocenić to pozytywnie.
Przyjęte przez ustawodawcę rozwiązania miały na celu ograniczenie możliwości stosowania tzw. sukcesji uniwersalnej, tj. przejścia wszystkich praw i obowiązków w tym wynikających z zezwoleń na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, w następstwie połączenia lub przejęcia spółek.
Ponadto, ustawa wprowadziła ograniczenie, zgodnie z którym podmiot posiadający co najmniej 4 zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej, nie może uzyskać kolejnego zezwolenia. Od dnia wejścia w życie ustawy nie stwierdzono takich przypadków, zatem cel należy uznać za zrealizowany w całości.
Czy apteki działają bardziej profesjonalnie
Ustawa wprowadziła także instrumenty ograniczające otwieranie się nowych aptek na obszarach o ich dużym zagęszczeniu poprzez ustalenie kryteriów demograficznych i geograficznych. Jednocześnie należy nadmienić, że za zgodą Ministra Zdrowia możliwe jest odstąpienie od tych wymogów. Wobec wdrożenia tego instrumentu prawnego należy stwierdzić, że poczynione założenia zostały osiągnięte.
Ustawodawca odnosił się również do przeciwdziałania degradacji roli farmaceuty, jako wtórny cel wskazano na poprawę jakości świadczonych w aptekach usług, jednak obiektywna odpowiedź na pytanie o stopień realizacji tak sformułowanego celu może dać jedynie społeczny odbiór tego, czy apteki faktycznie działają bardziej profesjonalnie, niż przed wejściem w życie ocenianej ustawy.
Jednocześnie wobec zarzutów czynionych jakoby to właśnie ta ustawa przyczyniła się do spadku liczby aptek należy nadmienić, że był to projekt poselski, a zatem stworzony przez sejmową większość, która przecież nie podlega resortowi zdrowia. Ponadto należy mieć na względnie, że przyjęte rozwiązania znalazły również akceptację farmaceutów prowadzących indywidualne apteki, jak i samorządu aptekarskiego zrzeszającego tę grupę zawodową.
AdA uporządkowała mapę aptek
Omawiana ustawa nie pozbawiła żadnego regionu aptek, a posługiwanie się takim twierdzeniem należy uznać za niesłuszne. Ustawa wprowadziła jedynie rozwiązania racjonalizatorskie i porządkujące pod względem rozmieszczenia aptek w ujęciu demograficznym oraz geograficznym.
W tym miejscu należy podkreślić, że decyzja o uruchomienia apteki w danej lokalizacji zależy w pierwszej kolejności od farmaceuty-przedsiębiorcy.
Choć działalność gospodarcza polegająca na prowadzeniu apteki z uwagi na swój charakter doznaje pewnego rodzaju ograniczeń, to należy podkreślić, że w przypadku szczególnych okoliczności, jak wskazano powyżej Minister Zdrowia może wyrazić zgodę na otwarcie aptek z pominięciem wymogów demograficznogeograficznych, z czego zarówno podmioty zainteresowane, jak i Minister Zdrowia korzystają.
Jest to jednocześnie bardzo przydatny, odpowiedni oraz udany mechanizm, który może być wykorzystywany przy otwieraniu aptek na wsiach i małych miejscowościach – jeżeli potrzeby ludności będą tego faktycznie wymagały.
Newsletter
Rynek Aptek: polub nas na Facebooku
Obserwuj Rynek Aptek na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych