Apteka dla Aptekarza: jak interpretować i co oznacza zakaz jednego procenta

KOMENTARZE I OPINIE

Autor: Tomasz Kaczyński/ rynekaptek.pl   15-04-2019, 12:05

Apteka dla Aptekarza: jak interpretować i co oznacza zakaz jednego procenta Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Wejście w życie nowelizacji prawa farmaceutycznego (tzw. „Apteka dla Aptekarza", „AdA"), wprowadziło rynek farmaceutyczny na drogę transformacji. Jak szybko się okazało, beneficjenci zmian, idąc za ciosem podjęli także próby reinterpretacji reguł obecnych w porządku prawnym od kilkunastu lat - pisze Tomasz Kaczyński, radca prawny, partner w Praktyce Life Sciences kancelarii Domański Zakrzewski Palinka.

Sprzedający, czyli Skarb Państwa musiałby w takim wypadku w ofercie prywatyzacyjnej zaznaczyć, że sprzedaje „trefny" towar, obciążony wadą prawną, i znacznie obniżyć cenę. Z przyczyn opisanych powyżej tego nie zrobił. Organy państwa podważają w ten sposób zasady, na podstawie których zawierano umowy prywatyzacyjne wiele lat po ich sfinalizowaniu i zainkasowaniu środków. To podważa zaufanie obywateli do państwa i otwiera drogę żądaniom odszkodowawczym.

Konstytucja a granice wykładni
Brzmienie art. 99 ust. 3 pkt 2 i 3 prawa farmaceutycznego podlegało wielokrotnym ocenom zgodności z Konstytucją, szczególnie w kontekście zasady wolności gospodarczej. Trybunał Konstytucyjny badając ograniczenia w udzielaniu zezwoleń na prowadzenie aptek na początku lat 90. XX wieku, stanął na stanowisku, że Konstytucja „ustanawiając ustawową formę ograniczeń (...) zakłada dopuszczalność jedynie wymagań minimalnych.

Takie ograniczenie musi być zatem na tyle merytorycznie uzasadnione, by w konflikcie z zasadą swobodnej działalności gospodarczej rachunek aksjologiczny przeważył na korzyść ograniczenia". Zdaniem przedstawicieli doktryny, za wprowadzeniem restrykcji w sferze wydawania zezwoleń na prowadzenie apteki nie przemawia tzw. ważny interes publiczny, który to zgodnie z przywołanym wcześniej orzeczeniem TK powinien wyznaczać granice ograniczeń wolności gospodarczej.

W rezultacie, stanowisko o niekonstytucyjności przepisów antykoncentracyjnych w obecnym brzmieniu znajduje oparcie w dorobku orzecznictwa i doktryny. Tym bardziej zastanawia więc tor interpretacji przyjęty przez inspektorat farmaceutyczny, prezentując stanowisko odbiegające zarówno od brzmienia, jak i interpretacji przepisu.

Walka na argumenty trwa. Coraz więcej spraw trafia do sądów administracyjnych. W tym sporze jednak na wyraźne podkreślenie zasługuje inny fakt i to właśnie on najsilniej wybrzmiał w przywoływanym obok wyroku NSA – interpretacja, niezależnie od woli którejkolwiek ze stron, ma swoje granice wyznaczone treścią przepisu.

 

 

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH