Rachunek inwestora

KOMENTARZE I OPINIE

Autor: Zdzisław Sabiłło/ rynekaptek.pl   08-11-2017, 11:45

Rachunek inwestora Fot. Adobe Stock. Data Dodania: 16 grudnia 2022

Polskie firmy farmaceutyczne, podobnie jak Ministerstwo Rozwoju, mają ogromne ambicje i chcą być liderem w produkcji leków w Europie. Gdyby rzeczywiście pieniądze na inwestycje byłyby na wyciągniecie ręki, z pewnością sięgnęłyby po nie - mówi Zdzisław Sabiłło, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego.


Dobrze skonstruowane ulgi są rozwiązaniem atrakcyjniejszym dla firm, które już prowadzą działalność B+R obarczoną pewnym ryzykiem, choć nie jest to wsparcie bezpośrednie w formie transferu środków. Dodatkowo duże znaczenie ma stabilność otoczenia gospodarczego i prawnego, pozwalająca w przewidywalny sposób planować kosztowne prace badawczo - rozwojowe.

Wyniki analiz Deloitte pokazują, że gorset, który nakładają na polskie firmy nieprecyzyjne przepisy prawa i niejasne interpretacje urzędników, utrudniają rozwój innowacyjnych przedsiębiorstw. W ostatnich latach powstało wiele raportów poświęconych barierom w rozwoju polskiej przedsiębiorczości. Wszystkie zwracały uwagę na konieczność ograniczenia biurokracji, obciążeń i kosztów administracyjnych czy uproszczenia procedur nie tylko w przypadku realizacji projektów badawczo-rozwojowych, ale i całej gospodarki.

Leki do wzięcia
Przemysł farmaceutyczny należy chyba do najbardziej regulowanych. Wpływ na branżę ma kilka resortów, a tworzone przez nie przepisy nie zawsze są spójne. Tzw. ustawa Gowina i refundacyjny tryb rozwojowy mają na celu wspomagać krajowy przemysł farmaceutyczny, ale pakiet ustaw związanych z podatkiem CIT niweluje efekt tej pomocy. Nieuwzględnienie specyfiki sektora farmaceutycznego uniemożliwia mu odliczania wielu kosztów swojej działalności. We Francji z zainwestowanego 1 dolara przedsiębiorca zyskuje 51 centów korzyści podatkowych, w Polsce pakiet ustaw o CIT będzie działać odwrotnie.

Resort rozwoju podkreśla, że wiele leków tracących ochronę patentową będzie „do wzięcia". To oczywiście ogromna szansa dla polskich przedsiębiorstw, ale trzeba pamiętać, że inwestycje w leki biopodobne są obciążone ogromnym ryzykiem Przygotowanie jednego takiego leku to koszt 500 mln zł i około 10 lat pracy. Poza tym dotychczasowi monopoliści produkujący te leki nie oddadzą pola bez walki, więc państwo ma tu dużą rolę do odegrania.

Dlatego jeśli Polska miałaby stać się znaczącym producentem leków biopodobnych, potrzebna jest rządowa strategia rozwoju tej branży. Stabilność przepisów umożliwiająca dalekosiężne plany oraz stymulujący do inwestowania system podatkowy są równie istotne jak dotacje z programów pomocowych.

 

Podobał się artykuł? Podziel się!
comments powered by Disqus

POLECAMY W PORTALACH